10 marca 2025 r.

 

Modlitwa do Ducha Świętego

Duchu Święty – natchnij mnie,
Miłości Boża – pochłoń mnie,
Na właściwa drogę – zaprowadź mnie.
Maryjo Matko, spojrzyj na mnie,
z Jezusem błogosław mnie.
Od wszelkiego złego,
od wszelkiego złudzenia,
od wszelkiego niebezpieczeństwa,
zachowaj mnie. Amen.

 

Ozdobo życia rodzinnego, módl się za nami

W XVI wieku św. Teresa z Ávili pomogła zreformować żeńską gałąź zakonów
karmelitów. Otaczała św. Józefa tak głęboką czcią, że większości zreformowanych przez
siebie klasztorów nadała jego imię. Pragnąc ochronić klasztory (i mieszkające w nich
zakonnice), zakopywała wokół murów klasztornych medaliki św. Józefa na znak, że
miejsca te należą do Boga i św. Józefa. W XX wieku św. Andrzej Bessette robił coś
podobnego.

Święty Andrzej pragnął wznieść w Montrealu sanktuarium poświęcone św. Józefowi.
Znalazł doskonałą lokalizację i rozłożył medaliki św. Józefa wokół nieruchomości,
prosząc w ten sposób św. Józefa o błogosławieństwo i pomoc w otrzymaniu tego
kawałka ziemi. Nie trzeba dodawać, że ją otrzymał.

Święty Józef pragnie pobłogosławić twój dom. Jeśli serdecznie przywitasz św. Józefa w
swoim domu, będziesz wzywać jego wstawiennictwa i będziesz go czcić w pobożnych
modlitwach, pobłogosławi twojemu życiu domowemu. Tam, gdzie jest obecny św. Józef,
obecni są również Jezus i Maryja.

Święty Józef pragnie z tobą zamieszkać i brać udział w twoim życiu rodzinnym. Nawet
jeśli dokądś wychodzisz, chce iść z tobą. Skoro mowa o wizerunkach św. Józefa, pozwól,
że krótko ci opowiem o praktyce, która głęboko mnie porusza. Nie zakopuj figurki św.
Józefa w ogrodzie, żeby sprzedać swój dom. Zakopywanie figurek św. Józefa w nadziei,
że to pomoże zbyć nieruchomość, jest współczesnym wymysłem. Święta Teresa z Ávili i
św. Andrzej Bessette nigdy czegoś podobnego nie robili. Figury nie są wytwarzane po to,
aby je zakopywać. Przedstawiają osobę świętego i powstają w celu oddawania im czci na
ziemi, a nie do zakopania w niej. Postaw w domu figurę św. Józefa i często się do niego
módl, prosząc o pomoc w rozwiązywaniu domowych problemów, także tych związanych
ze sprzedażą domu. Niczego nie zakopuj w ogrodzie.

Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala
się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim,
którzy są w domu. (Mt 5, 14–15)

A jeśli już to robisz, nigdy nie zakopuj rzeźby św. Józefa do góry nogami. Ludzie często
stosują tę dziwaczną praktykę jako formę duchowego przekupstwa, obiecując odwrócić
figurkę we właściwym kierunku tylko wtedy, gdy uda im się sprzedać swój dom. Taka
praktyka jest już bardzo bliska traktowaniu figury św. Józefa jak talizmanu lub
przynoszącego szczęście amuletu. Święty Józef jest twoim ojcem duchowym, a nie
świecidełkiem. Nie ma potrzeby zakopywania jego figury. Mów do niego, słyszy cię.

Święty Józef uwielbia domowe życie. Święty Józef uświęcił się w ukrytych latach życia
Jezusa. Wyobraź sobie, jak ta rzeczywistość musiała być niesamowita! Wróć do własnych
wspomnień z lat spędzonych w domu rodzinnym: do wspólnych wycieczek, urodzin,
świąt religijnych, gier i zabaw, i śpiewów. W Stanach Zjednoczonych dzieci zwykle
mieszkają z rodzicami około dwudziestu lat. Natomiast nasz Pan mieszkał z Maryją i św.
Józefem trzydzieści lat. Miłość, bliskość, zażyłość, jaka łączyła Jezusa, Maryję i św. Józefa,
jest niezwykła! Święty Józef znał odgłos kroków Jezusa. Rozpoznawał dźwięk kichnięcia,
śmiechu i głosu podczas śpiewu. Znał przyzwyczajenia Jezusa, poranne nawyki,
pochylenie pleców, uśmiech, ziewnięcie, ulubioną potrawę i napój. Te cenne
wspomnienia przechowywał głęboko w sercu.

 

 

Codzienny akt poświęcenia życia św. Józefowi

Mój ojcze i mój opiekunie, powierzam Ci się całkowicie, i aby dowieść mojego nabożeństwa do Ciebie, poświęcam Ci dziś swoje oczy, swoje uszy, swoje usta, swoje serce, całą swoją istotę, bez wyjątku. Zatem, o dobry ojcze, skoro jestem Twój, trzymaj mnie i strzeż jako swoją własność. Amen.