1 marca 2025 r.
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty – natchnij mnie,
Miłości Boża – pochłoń mnie,
Na właściwa drogę – zaprowadź mnie.
Maryjo Matko, spojrzyj na mnie,
z Jezusem błogosław mnie.
Od wszelkiego złego,
od wszelkiego złudzenia,
od wszelkiego niebezpieczeństwa,
zachowaj mnie. Amen.
Józefie najsprawiedliwszy, módl się za nami
Co to znaczy, że św. Józef jest sprawiedliwy? Święty Josemaría Escrivá dostarcza nam
wspaniałej odpowiedzi:
Święty Józef był zwyczajnym człowiekiem, któremu Bóg powierzył dokonanie wielkich
rzeczy. Zrobił dokładnie to, czego Pan od niego chciał, w każdym wydarzeniu, które
składało się na jego życie. Właśnie dlatego Pismo Święte wychwala Józefa, że był
„sprawiedliwym człowiekiem”. Po hebrajsku „człowiek sprawiedliwy” był dobrym i
wiernym sługą Boga, wypełniał boską wolę (zob. Rdz 7, 1; 18, 23–32, Ez 18, 5; Prz 12,
10); lub tym, kto był szanowany (Tb 7,6 i 9,6) i miłosierny wobec swego bliźniego. Zatem
człowiek sprawiedliwy kocha Boga i dowodzi swojej miłości, przestrzegając przykazań
Bożych i prowadząc swoje życie w służbie dla swoich braci, swoich bliźnich.
A co z tobą? Czy jesteś sprawiedliwy? Czy kochasz Boga? Przestrzegasz Jego przykazań,
postępujesz z czcią i miłosierdziem wobec bliźniego?
Święty Józef wzmocni w tobie cnotę sprawiedliwości. Teologowie definiują cnotę
sprawiedliwości jako „oddawanie drugiemu tego, co mu się należy”. Na przykład w naszej
relacji z Bogiem jesteśmy Mu winni wdzięczność za nasze istnienie i powinniśmy
oddawać Mu chwałę za Jego dobroć. Postępujemy sprawiedliwie wobec Boga, oddając
Mu to, co Mu się należy, czcząc Go, zwłaszcza uczestnicząc we Mszy Świętej w niedziele
i święta nakazane. Jeśli tego nie robimy, nie kochamy Boga; nie postępujemy
sprawiedliwie wobec Boga; nie oddajemy Mu tego, co Mu się należy.
Dla św. Józefa bycie człowiekiem sprawiedliwym oznaczało przestrzeganie przepisów
prawa religii żydowskiej. Przepisy te wymagały od niego podróży do Jerozolimy trzy razy
w roku – to daleka droga z Nazaretu – i uczestnictwa w różnych rytuałach i
uroczystościach. Natomiast ty zapewne mieszkasz blisko kościoła katolickiego. Jeśli nie
możesz spędzić jednej godziny w tygodniu, dziękując Bogu i oddając Mu cześć, to Boga
nie kochasz ani nie oddajesz Mu tego, co Mu się należy. Nie jesteś człowiekiem
sprawiedliwym.
We Mszy Świętej nie chodzi o księdza czy wiernych ani o chór. Chodzi o odwzajemnienie
miłości i oddawanie Bogu tego, co Mu się należy. Tak, to prawda, że księża mogliby
wygłaszać ciekawsze kazania, muzyka liturgiczna mogłaby być bardziej wzniosła i
inspirująca. Zawsze przyjemnie jest zobaczyć na mszy znajome twarze. Nawet jeśli
stwierdzisz, że kazania nie podnoszą cię na duchu, muzyka cię rozprasza, a kongregacja
jest duchowo martwa, musisz sobie przypomnieć, że nie chodzi o nich, tylko o twoje
sprawiedliwe i pełne miłości postępowanie wobec Boga. Nie ma lepszego sposobu
wyznania Bogu „Kocham Cię”, podziękowania Mu czy oddania czci niż uczestnictwo w
ofierze Mszy Świętej. „Eucharystia” znaczy „dziękczynienie”.
Nie tylko wobec Boga mamy z miłości postępować sprawiedliwie. Musisz także innym
oddać to, co im się należy. Oddajesz? Kochasz, czcisz i szanujesz Maryję, swoją matkę
duchową? Kochasz, czcisz i szanujesz św. Józefa, swojego ojca duchowego? Traktujesz
członków swojej rodziny z miłością, szacunkiem i godnością? Co z twoimi sąsiadami,
współpracownikami i wszystkimi, z którymi masz codziennie do czynienia? Jeśli jesteś
pracodawcą, czy proponujesz uczciwe wynagrodzenie? Pamiętaj o złotej zasadzie: „Jak
chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie” (Łk 6, 31). Twój ojciec
duchowy postępował sprawiedliwie i z miłością wobec każdego, ty więc też powinieneś
tak postępować.
Codzienny akt poświęcenia życia św. Józefowi
Mój ojcze i mój opiekunie, powierzam Ci się całkowicie, i aby dowieść mojego nabożeństwa do Ciebie, poświęcam Ci dziś swoje oczy, swoje uszy, swoje usta, swoje serce, całą swoją istotę, bez wyjątku. Zatem, o dobry ojcze, skoro jestem Twój, trzymaj mnie i strzeż jako swoją własność. Amen.