21 luty 2025 r.
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty – natchnij mnie,
Miłości Boża – pochłoń mnie,
Na właściwa drogę – zaprowadź mnie.
Maryjo Matko, spojrzyj na mnie,
z Jezusem błogosław mnie.
Od wszelkiego złego,
od wszelkiego złudzenia,
od wszelkiego niebezpieczeństwa,
zachowaj mnie. Amen.
Święty Józefie, módl się za nami
Małżeństwo stanowi rdzeń dzieła stworzenia i odkupienia. Tak jak stwierdził święty
papież Paweł VI, Adam i Ewa byli obecni na początku stworzenia (Stary Testament), a
Józef i Maryja są obecni na początku nowego dzieła stworzenia (Nowy Testament). Jezus
to podkreślił, mówiąc o królestwie niebieskim jak o uczcie weselnej (zob. Mt 22, 2).
Słowa świętego papieża Pawła VI na początku tego rozdziału są niezwykle głębokie. Do
pewnego stopnia papież skłania się ku koncepcji, że św. Józef jest głową rodziny Nowego
Przymierza, tak jak Adam był głową rodziny Pierwszego Przymierza. Ta fascynująca
koncepcja rzadko jest rozważana w studiach teologicznych. Zwykle, zastanawiając się nad
nową głową rodziny ludzkiej (to jest nowym Adamem), myślimy o Jezusie (zob. 1 Kor 15,
45), i bardzo słusznie. Jezus jest Bogiem. On sam odnawia ludzkość. Niemniej jako głowa
Świętej Rodziny św. Józef był głową naszej Głowy. Jest ojcem naszego Zbawiciela,
opiekunem Kościoła Świętego i naszym ojcem duchowym.
Święty Józef jest nowym Adamem. Święty Józef jest po Chrystusie nową głową rodziny
ludzkiej. Tym samym zobowiązani jesteśmy przestrzegać czwartego przykazania
względem niego: „Czcij twego ojca i twoją matkę” (Wj 20, 12). Zaniedbanie w miłowaniu
i oddawaniu czci św. Józefowi jest przewiną przeciwko Bogu. W rzeczy samej, ojcostwo
św. Józefa jest dla nas tak ważne, że zależy od niego nasz rozwój duchowy. Jeśli sam
Jezus wzrastał w mądrości i wiedzy dzięki ojcostwu św. Józefa, my też potrzebujemy jego
ojcostwa, aby pomogło nam zdobyć „strój weselny” potrzebny do wejścia na ucztę
weselną w niebie (Mt 22, 12).
Święty Józef pomoże ci wejść na ucztę weselną w niebie. Odkąd wiemy, że św. Józef nas
kocha, a my w zamian czcimy go i miłujemy, możemy być pewni, że ułatwi nam dostać
się do nieba.
Największym darem, jaki każdy ojciec może dać swoim dzieciom, jest pomoc w
osiągnięciu nieba. Nasz pierwszy ojciec (Adam) zmarnował szansę, którą dano jemu i
wszystkim jego dzieciom. Nieposłuszeństwo Adama spowodowało upadek całego
stworzenia i uniemożliwiło nam wejście do nieba. Z kolei ojcostwo św. Józefa wynosi nas
i pomaga się tam dostać. Święty Józef nas kocha, pomaga nam osiągnąć świętość i
prowadzi na jedyną ścieżkę, która prowadzi do nieba: do Jezusa.
Święty Józef jest rozkoszą wszystkich świętych. Wszyscy święci kochają św. Józefa. Nie
znajdziemy ani jednego świętego, który by go nie kochał. Chociaż kult św. Józefa rozwijał
się powoli, żaden święty nie okazywał mu niechęci. Nie da się prawdziwie kochać Boga i
swojego bliźniego całym sercem, a więc być świętym, jeśli się gardzi mężem Maryi i
ziemskim ojcem Jezusa Chrystusa. Dostaniesz się do nieba, jeśli będziesz podobny do
swojego ojca duchowego w jego wiernej miłości. On pomoże ci zdobyć odpowiedni
„strój”, czyli cnoty i świętość niezbędne do wejścia na ucztę weselną w niebie.
Tak też jest napisane:
Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym.
Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem.
Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski. Drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i
ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka],
tak też nosić będziemy obraz [Człowieka] niebieskiego (1 Kor 15, 45–49)
Codzienny akt poświęcenia życia św. Józefowi
Mój ojcze i mój opiekunie, powierzam Ci się całkowicie, i aby dowieść mojego nabożeństwa do Ciebie, poświęcam Ci dziś swoje oczy, swoje uszy, swoje usta, swoje serce, całą swoją istotę, bez wyjątku. Zatem, o dobry ojcze, skoro jestem Twój, trzymaj mnie i strzeż jako swoją własność. Amen.